Zaburzenia psychiczne – „disorder” czyli nieład w rodzie, pomieszanie ról, bałagan w głowie dziecka

otwarta ręka z rozsypanymi tabletkami

Zaburzenia psychiczne w świetle Biopsychosomatyki.

Przychodzą do mnie coraz młodsi ludzie.

Patrzę na kwestionariusz, rocznik 2001, 1999, 1995 i myślę sobie:

„Przecież to jeszcze dzieci. Jaki poważny problem mają?

 I czytam w celu konsultacji:

depresja,

choroba dwubiegunowa, 

wielokrotne próby samobójcze, 

nerwica natręctw,

różne lęki, w tym lęk przed życiem

 i już wiem co przeczytam dalej. Chociaż każda historia inna,

  • Już wiem, że rodzice tych młodych ludzi nie są razem, że ojciec odszedł.
  • Już wiem, że matka bez nadziei na lepsze życie, znerwicowana, zapracowana, wycofana albo bardzo wymagająca od tego dziecka. Wymagająca za nieobecnego męża, partnera, który ją zostawił. W złości i frustracji, którą przelewa na dziecko. Nie potrafi inaczej.
  • Już wiem, że za tym stoi cała historia rodowa z różnymi dramatami, traumami, które się tam wydarzyły.

I oto wyrasta nam pokolenie młodych ludzi czasem nawet zupełnie zdrowych w ciele ale zdruzgotanych emocjonalnie, zatrzymanych na poziomie 2-5-8 lat, najczęściej w wieku, w którym stracili ojca, rozpadła się rodzina, zachorowała matka, ojciec zdradził..

Nie wszyscy młodzi ludzie są świadomi, że mogą sobie pomóc.

  • Nie muszą budować własnej historii na zgliszczach tego co zaoferował im ród. Mogą zacząć tworzyć własną historię, mogą zostawić te choroby psychiczne tam gdzie one przynależą i pójść do własnego, dojrzałego życia.
  • Nie muszą budować swojego życia na ruchomych piaskach, tylko dlatego, że zabrakło im fundamentów, dorosłych u boku, którzy zapewniliby im podstawy bezpieczeństwa i zaszczepili w ich sercach wiarę w siebie i nadzieję na lepsze jutro.

Ci młodzi ludzie swoim zachowaniem krzyczą:

„Niech ktoś mi pomoże, niech ktoś mi pokaże, że życie ma pozytywny sens!

Tato, pokaż mi, że warto było się urodzić!

Potrzebuję tylko tego..

Mamo, tylko mnie przytul i bądź!

Niczego więcej nie chcę..

Przebaczam Wam wszystko.

Ale błagam Was, powiedzcie mi, pokażcie mi, że warto było przyjść na świat,

że jest jakiś pozytywny powód istnienia”.

Niestety rodzice nie słyszą, albo już nie chcą słyszeć.

Tak bardzo pochłonęła ich własna historia, że przestali widzieć własne dziecko.

Zapraszam na konsultacje indywidualne

jeśli chcesz popatrzeć tam, gdzie patrzą Twoi rodzice, albo gdzie Ty patrzysz za nich bo oni nie potrafią.

Jeśli chcesz zrozumieć swoje konstelacje psychiczne.

Jeśli chcesz zrozumieć dlaczego nie ma ich przy Tobie.

Jeśli chcesz zrozumieć swoje emocje, swoje blokady.

Poprzedni post
Co pomaga w konfliktolizie (CL)? Cz.4 – FLOW
Następny post
Zatrzymaj się! Bądź tu i teraz. Obecny.